Nieudane randki ery Tindera: Kiedy była na górze, klepnął ją w udo, mówiąc: "O tak, lubisz to". Nie wiedziała, czy zadał jej pytanie, czy jest to stwierdzenie faktu
przegryzienia. Nie mieli tam żelków Red Vines, kupił jej więc paczkę chipsów, wiśniową colę i dziwaczną zapalniczkę w kształcie żaby z papierosem w pysku. - Dzięki za prezenty – powiedziała, gdy przystanęli znowu na zewnątrz. Robert miał na sobie czapkę z króliczego futra, która opadała mu na uszy, i