Lazurowe Wybrzeże uzależnia. Są ludzie, którzy wracają tu rok w rok. Z Tomaszem Bobrowskim, przewodnikiem, rozmawia Anna Woźniak
Bydgoszcz, Wrocław, Warszawa, a teraz Lublin. To kolejne miasto, które chce zwrócić rzekę swoim mieszkańcom. Rewitalizacja doliny Bystrzycy szacowana jest na 500 milionów złotych i ma sprawić, że lublinianie będą chcieli nad wodą odpoczywać i czerpać z jej ekologicznych zasobów. Co takiego mają w sobie rzeki, że nie dają miastom o sobie zapomnieć?
Kobiety przychodziły dziesiątkami, a ja miałam w teczce ledwo kilku ancymonów. Jeden w rubryce "oczekiwania" kazał wpisać, że chce wysoką i szykowną, nie przeszkadzają mu okulary, byleby była wierząca
Saint Helier, zapanował chaos. Rozdzwoniły się telefony, opalających się na plaży policjantów mających dzień wolny od służby zaczęto ściągać do komisariatu. Karetki i radiowozy ruszyły na sygnale na ulice rozleniwionego miasta. Wyspa została wytrącona z poczucia równowagi i bezpieczeństwa. Wiele osób
? - Starzy, młodzi... Chłopy od 25 do 75 lat, babki nieco młodsze nawet. Z Bydgoszczy, Nakła, Koronowa, wyobraźcie sobie, że z dalekiej nawet okolicy. Więcej kobiet niż mężczyzn, przeważnie środowisko robotnicze, niekiedy kierownicy z fabryk. Bo adwokaci, lekarze czy dziennikarze - nie oszukujmy się - na
Najlepiej kupić nowe dywany i podeptać. Tak jak rodzina jednej kobiety z Bydgoszczy. Rozłożyli dwa nowe dywany w mieszkaniu i przez pięć dni chodzili po nich w butach. Ma 69 lat. Do dziś mieszkała w Alejach Jerozolimskich (101 m. 11). Teraz siedzi
