Ada Petriczko
Audrey Hepburn miała jedno zaburzenie odżywiania. Nazywało się druga wojna światowa. Pod koniec wojny nie chodziła, miała problemy z oddychaniem, żółtaczkę, obrzęki i ciężką anemię - rozmowa z Lucą Dottim, synem Audrey Hepburn, autorem książki "Audrey w domu".
Muzea dostawały palpitacji na wieść, że chciałybyśmy w ich wnętrzach fotografować jedzenie, więc sesję zorganizowałyśmy w studiu, by nie martwić się o bałagan i spokojnie wtykać pióra w wielki tort. Zdjęciowo, paradoksalnie, najtrudniej było być symbolami seksu, zawsze roześmianymi kusicielkami, jak Sophia Loren czy Marilyn Monroe. Bycie seksy i kochanie się z aparatem jest wyczerpujące
- Moja mama była normalną osobą, nie żyła jak gwiazda. Lubiła gotować i potrafiła sprawić, że wszyscy czuli się, jak w domu - powiedział syn Audrey Hepburn, Luca Dotti. 3 marca ukazuje się jego książka "Audrey w domu. Wspomnienia o mojej mamie". Oto co zdradził w rozmowie z Katarzyną Krzykowską z PAP