Amália Rodrigues: Jestem pesymistką i nihilistką, wszystko, czego fado żąda od śpiewaczki, jest we mnie
jego kraniec, zabierając ze sobą jedynie najmłodsze pociechy. To odrzucenie, poczucie opuszczenia i ogromną potrzebę miłości Amália będzie nosić w sobie do końca życia. Chociaż dziadek dwoi się i troi, by zapewnić jej w miarę szczęśliwe dzieciństwo – zabiera ją na wycieczki wokół Lizbony i